W świecie, gdzie każdy pragnie być wyjątkowy, oto kilka samochodów, które sprawią, że poczujesz się jak prawdziwy arystokrata… albo przynajmniej jak ktoś, kto umie dobrze inwestować w metal na kółkach.
Alpina C2 z 1987 roku – bo kto nie chce czuć się jak gwiazda w samochodzie, która wygląda jak batman z lat 80. Bugatti Veyron z 2010 – idealny dla tych, którzy uważają, że 1000 koni mechanicznych to minimum. Mini Cooper z 1967 – kiedy chcesz czuć się jak Mr. Bean. HWA Evo z 2025 – bo przecież przyszłość jest teraz. Mercedes-Benz G-Class z 2018 – dla tych, którzy chcą wyglądać jak dyktator na zakupach.
C2: Disco na Czterech Kołach
Wyposażony w silnik o pojemności 2,7 litra i mocy 210 KM, zapewnia emocjonujące wrażenia z jazdy. Charakterystyczne dla Alpiny detale, jak unikalne felgi i specjalnie zaprojektowane wnętrze, czynią ten samochód niepowtarzalnym. Idealny dla tych, którzy chcą poczuć ducha lat 80., nie rezygnując z nowoczesnych udogodnień.
Król Przesady i Rozrzutności
Witaj w świecie Bugatti V Veyron 16.4 Grand Sport 'Soleil de Nuit , gdzie zdrowy rozsądek odchodzi na emeryturę. Ten cud inżynierii, wyposażony w absurdalnie wielki 8-litrowy silnik W16 z czterema turbosprężarkami, produkuje skromne 1001 KM, czyli wystarczająco, by rozpędzić się do prędkości, przy której twój fryzjer zrezygnuje z pracy. Wnętrze? Luksusowe, ale kto ma czas na luksusy, gdy jesteś zajęty łamaniem praw fizyki na autostradzie. Jeśli kiedykolwiek chciałeś wydać fortunę na coś, co spali opony szybciej niż twoje pieniądze, to jest to idealny wybór.
Pierwotnie należał do rodziny królewskiej z Kuwejtu, która otrzymała go w lutym 2010 roku. Samochód przeszedł regularne serwisowanie do 2014 roku, a następnie wrócił do Bugatti w Molsheim na serwis w maju 2016 roku, gdzie zamontowano nowe opony. Obecnie, z przebiegiem 11,624 km, jest utrzymywany w doskonałym stanie przez obecnego właściciela w Niemczech, który regularnie serwisował go w Bugatti Zurich.
Mały, ale Groźny
Oto Mini Cooper S MKII z 1967 roku – nie jest to zwykły maluch, ale prawdziwy demon na kółkach. Wyposażony w silnik, który hałasuje jak stado pszczół na sterydach, ten samochód przypomina czasy, kiedy wygoda była luksusem. Wnętrze? Tak ciasne, że poczujesz się jak sardynka w puszce, ale kto by się przejmował, kiedy masz pod maską prawdziwego sportowca, gotowego na każde wyzwanie. Idealny dla tych, którzy kochają styl lat 60., z domieszką adrenaliny i dużo hałasu.
Przyszłość na Sterydach z Przeszłości
Poznaj HWA EVO 2025 – restomod, który wziął stary Mercedes 190E, dodał podwójnie turbodoładowany V6 o mocy do 493 KM i ubrał go w karoserię z włókna węglowego. Koszt? Skromne 767,000 dolarów. Idealny dla tych, którzy chcą połączyć nostalgię z technologicznym przepychem.
Przepych na Sterydach
Oto Mercedes-Benz G 650 Landaulet, idealny pojazd dla tych, którzy uważają, że zwykłe luksusy to za mało. Z absurdalnym silnikiem V12 biturbo o mocy 621 KM, ten behemot jest gotów do jazdy po miejskiej dżungli lub, bardziej realistycznie, do stania w korku przed ekskluzywnym butikem. Portalowe osie? Oczywiście. Masaż w fotelach? Naturalnie. Miękki dach? Czemu nie. Idealny dla tych, którzy chcą czuć się jak papież jadąc po bułki do sklepu
Przeczytaj inne artykuły