Na ten moment czekali wszyscy maniacy motoryzacji z grubym portfelem – oto McLaren W1 2025! Brytyjczycy znów pokazali, jak robić sportowe cudeńka, które nie tylko wyglądają jak marzenie, ale też wciągają asfalt na śniadanie. I choć premiera miała być później, McLaren nie wytrzymał i wrzucił wszystko do sieci już w niedzielę. Dzięki temu możemy szybciej ślinić się na widok tego sportowego monstrum!
McLaren W1: Potęga pod maską
Pod maską tego potwora siedzi 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, które samo w sobie generuje 915 KM. Ale to nie koniec – dodajemy do tego „E-module”, czyli jednostkę elektryczną, która dokłada kolejne 342 KM, wszystkie skierowane na tylne koła. I tak oto mamy bestię, która osiąga 100 km/h w 2,7 sekundy, a 200 km/h w zaledwie 5,8 sekundy. A prędkość maksymalna? Elektronicznie ograniczona do „skromnych” 350 km/h, bo czasem trzeba trochę przystopować.
McLaren W1: Design, który działa!
Dla porównania, W1 jest szybszy na torze Nardo o trzy sekundy niż McLaren Senna, co już mówi samo za siebie. Ale tu nie chodzi tylko o liczby – dzięki rewolucyjnej aerodynamice i systemowi DRS rodem z F1, auto potrafi dostosować swój kształt w zależności od warunków. Z przodu mamy skrzydło, które w trybie wyścigowym działa jak te spotykane na tyłach większości supersamochodów. Z kolei z tyłu mamy „Active Long Tail”, które wydłuża się o 30 cm, zapewniając maksymalny docisk.
McLaren mówi, że W1 to najbardziej zaawansowany aerodynamicznie samochód, jaki kiedykolwiek stworzyli. Samochód korzysta z pełnego efektu przypowierzchniowego – technologia, którą dotychczas znajdowaliśmy głównie w Formule 1 i Astonie Martinie Valkyrie. W trybie wyścigowym auto dosłownie przykleja się do toru, generując docisk sięgający 650 kg na tył i 350 kg na przód. To wszystko w połączeniu z lekką konstrukcją z włókna węglowego daje niezrównaną stabilność i kontrolę nad pojazdem.
McLaren W1: Wnętrze – komfort i funkcjonalność
W środku W1 czujesz się jak w bolidzie F1 – zintegrowane fotele, podwyższone podłogi i widok przez jedne z najcieńszych słupków A, jakie McLaren kiedykolwiek zastosował. Całe wnętrze jest skonstruowane z myślą o kierowcy – pedały, kierownica i podstawowe kontrolki dostosowują się do Twojej pozycji za kółkiem. W1 może wyglądać jak torowy potwór, ale wciąż jest wystarczająco komfortowy, żebyś mógł zabrać go na weekendową przejażdżkę.
Podsumowanie?
McLaren W1 to samochód, który wykracza poza granice rozsądku. To nie tylko 1258 KM mocy i ultra zaawansowana aerodynamika, ale również wizja przyszłości supersamochodów. Produkcja jest ograniczona do 399 sztuk, więc jeżeli nie masz swojego egzemplarza, to już za późno – wszystkie zostały wyprzedane. Ale spokojnie, rynek wtórny na pewno zaproponuje Ci cenę, która przekroczy nawet Twoje najśmielsze marzenia.