Wyścigi GT to jedna z najatrakcyjniejszych dyscyplin sportowych, charakteryzująca się ogromnym zróżnicowaniem, dużą dostępnością i nie tylko. Ale o co właściwie w nich chodzi? GT2, GT3, GT4 — co to właściwie znaczy? I jakie są najważniejsze wyścigi tych kategorii? To wszystko wytłumaczę w tym krótkim przewodniku po świecie GT.
Interesuję się wyścigami GT od lat. Na początku również gubiłem się w oceanie oznaczeń i numerów. Pierwszym krokiem do zrozumienia jest podział GT i wytłumaczenie, czym właściwie one są. Na tym skupi się pierwsza część przewodnika.

Czym właściwie jest Gt? – Wszystkie Gt, przedstawienie rodziny
W dużym skrócie: samochody GT to w różnym stopniu zmodyfikowane do wyścigów samochody z homologacją drogową. Dzisiaj mamy podział w tej dziedzinie na klasy, które ścigają się w różnych seriach, lecz zachowują wspomnianego wcześniej ducha. Generalnie, im mniejszy numer przy „GT”, tym bardziej taki samochód odbiega od swojej drogowej wersji. Dziś mamy ogólny podział na GT4, GT3 i GT2. GT4 jest najmniej modyfikowane, a GT2 ma najmniejsze obostrzenia. Jednak do tej reguły jest wyjątek prosto z Japonii: w Super GT mamy GT500 i GT300, gdzie numer odpowiada maksymalnej mocy, przynajmniej w założeniu.
Do niedawna stawka była jeszcze bardziej podzielona. W ostatnich latach anulowano GTE i DTM jako osobne klasy, obie zastąpione przez GT3 w swoich ligach. Kilka lat temu mieliśmy również GT1, które w ogóle niewiele miało wspólnego z drogami. To z tej klasy pochodzą największe legendy GT. Dzisiaj GT1 jest raczej ukłonem w stronę historii. Klasa ta nie ma już mistrzostw ani żadnych faktycznych wyścigów. Dziś jest to kliencka seria dla posiadaczy torowych potworów, którzy pod nazwą, która kiedyś stanowiła symbol prestiżu w świecie wyścigowym, wykręcają raczej pokazowe okrążenia na legendarnych torach.
Gt4- Dostępne i konkurencyjne
GT4 jest zdecydowanie najdostępniejszą ze wszystkich klas i od początku taki był jej zamysł. Samochody minimalnie różnią się od modeli, na których bazują, dzięki czemu zachowują konkurencyjność i przystępną cenę. Często postrzegane jest jako juniorskie względem GT3 i stanowi punkt wyjścia do świata Gran Turismo dla amatorów i aspirujących kierowców. Modyfikacje względem drogowych modeli obejmują te poprawiające bezpieczeństwo: klatka bezpieczeństwa i systemy gaśnicze. Zmiany aerodynamiczne ograniczają się do małego spojlera i spliteru. Ograniczona jest także masa i zainstalowane systemy wyścigowe. Tak jak w innych klasach, osiągi regulowane są przez BoP, a moc waha się od 350 do 450 koni mechanicznych. Modele, które biorą udział, to np.: Aston Martin Vantage GT4, Mercedes AMG GT4, McLaren Artura GT4 oraz inne.



Gt3- Królowie Gt
GT3 stanowi swoisty klejnot w koronie GT. Jest to najpowszechniejsza, najpopularniejsza, najbardziej zaawansowana technicznie i najszybsza klasa GT. Odstęp między GT4 a GT3 jest tak wielki, że mogę go bez problemu nazwać przepaścią. Wolność w dziedzinie modyfikacji jest dużo większa, auta są o wiele szybsze i lżejsze. Zaryzykuję stwierdzenie, że na dzień dzisiejszy GT3 jest najatrakcyjniejszą dziedziną motorsportu. Stawka jest bardzo zróżnicowana, praktycznie każdy samochód jest inny. GT3 przyciąga wybitnych kierowców i generuje ogromne emocje.
Klasa ta jest pokazem wybitnej inżynierii: każdy z producentów dąży do zrobienia jak najlepszego samochodu w wąskich granicach regulaminu klasy. Silnik, umiejscowienie, bryła, aerodynamika — to wszystko należy do projektantów, którzy z drogowej bazy tworzą prawdziwe potwory. Auta różnią się mocą i wagą między sobą, a o uczciwą grę i wyrównaną stawkę dba BoP i FIA. I tak, to właśnie one ścigają się na Le Mans. Coraz więcej producentów decyduje się na dołączenie do tej napakowanej gwiazdami stawki. Między Porsche, Mercedesem, Audi, BMW, Astonem Martinem i innymi niedawno dołączył również Ford i Corvette.



Gt2- Najmłodsza i Najmocniejsza
Najmłodsza z rodzeństwa, w swojej obecnej formie zaprezentowana w 2019 roku. GT2 oferuje największą moc, jednak paradoksalnie pod względem technicznym i prędkości znajduje się gdzieś pomiędzy GT4 a GT3. Celem tej klasy jest zaoferowanie olbrzymiej mocy z mniej zaawansowaną aerodynamiką. Jest to najmniej rygorystyczna klasa i od swojego debiutu przyciąga coraz więcej producentów i fanów. Jednak wciąż jest ona w cieniu pozostałych i raczej stanowi pole popisu dla kierowców aspirujących do topowych serii GT3. Stawka jest napakowana wielkimi nazwami: Audi, Mercedes, Porsche, KTM, Maserati oraz kilka innych.
Ograniczenie roli aerodynamiki ma na celu skupienie znaczenia wyścigów na umiejętnościach kierowców. A dla drużyn GT2 jest bardziej przystępna cenowo niż GT3. Również tutaj stawkę wyrównuje BoP, ponieważ tak jak w poprzednich klasach, stawka różni się silnikami, pojemnością czy wagą. Prostota, agresywny design aut, skupienie na umiejętnościach kierowców, ogromna moc i ryk silników… Czego chcieć więcej? W najbliższym czasie, przy odpowiednim prowadzeniu i odrobinie szczęścia, widziałbym tę klasę przeżywającą swoje 5 minut, ponieważ jest po prostu wyjątkowo ciekawa.



Japońskie Wariacje- GT500 i GT300
Oczywiście, w Japonii wszystko musi być inne niż w reszcie świata, tak też jest z GT. Oczywiście „zwykłe” GT3 i GT4 również zatrzymują się w kraju kwitnącej wiśni w ramach różnych serii. Jednak pierwsze skrzypce gra tam Super GT. A Super GT wiąże się ze swoimi wyjątkowymi klasami GT500 i GT300. Generalnie są one czymś pomiędzy prototypami a GT3, już tłumaczę.

GT500- Prototypy w drogowych Rysach
GT500 ma niewiele wspólnego z drogowymi modelami; są to pełnoprawne prototypy. W gruncie rzeczy z drogowych modeli mają tylko nazwę i design. Początkowo założeniem było, żeby GT500 nie miały więcej niż 500 koni mechanicznych, jednak dziś jest to bardziej w granicach 650. Wyjątkowo zaawansowana aerodynamika, porównywalna z tą z LMP i hypercarów. Tak jak pisałem, są to pełnoprawne prototypy wyścigowe, jedynie inspirowane drogowymi modelami. Wszystkie napędzane są przez 2.0-litrowy, 4-cylindrowy turbodoładowany silnik i oparte są na konstrukcji monokoku z włókna węglowego. Klasę rządzą i dzielą Toyota, Nissan i Honda. Samochody te były kompatybilne z regulacjami Class One z europejskiego DTM. Jednak dziś ta klasa już nie istnieje, a GT500 pozostało w tamtej formie.



GT300- Japońsko-europejski mix
GT300 to swoisty mix. Niektóre auta zostały zbudowane konkretnie pod Super GT, a inne to „zwykłe” GT3 homologowane przez FIA. W tej klasie japońskie prototypy walczą z europejskimi GT3. Japońskie regulacje obejmują np. Toyotę Prius GT300 czy Subaru BRZ GT300, a europejskie to np. Lamborghini Huracan GT3 Evo, Mercedes AMG GT3 czy Porsche GT3.R.
Auta z japońskich regulacji mają uproszczoną aerodynamikę w porównaniu z tymi z wyższej klasy, a także ograniczoną moc. W GT3 obowiązuje BoP, dbający o konkurencyjność.


Gt1- Niekonkurencyjna reinkarnacja
W końcu dochodzimy do GT1, które właściwie ma znaczenie historyczne. Teoretycznie klasa ta nie istnieje już w świecie wyścigów. Jednak w latach 90-tych to ona była polem popisu dla najlepszych kierowców i producentów, tworząc prawdziwe legendy i ikony. Jednak wciąż wspominam o GT1, ponieważ nazwa ta przeszła na prywatną, niekonkurencyjną serię, bardziej pokazową niż wyścigową. GT1 Club Sports to swoiste odrodzenie ducha GT1. Zapraszają oni nowoczesne torowe potwory, takie jak Mercedes AMG-One, Pagani Huayra R czy Porsche 935. Organizują im przejazdy po ikonicznych torach wyścigowych, jak Spa czy Monza. A to wszystko, żeby pokazać, jak GT1 mogłoby wyglądać w dniu dzisiejszym. GT1 Club Sports to prawdziwa uczta dla fanów motoryzacji i ciekawy sposób na ukazanie idei oryginalnego GT1 w nowoczesnym wydaniu.



GTE i DTM- Odeszły, ale nie zapomniane
Warto wspomnieć o tych klasach GT, które ostatnio pożegnaliśmy: GTE oraz Class One. Obie te klasy w ostatnich latach zostały zastąpione przez GT3, z raczej oczywistych przyczyn. Ekspansja i wzrastająca popularność GT3 pochłonęła obie te klasy.
GTE było używane w WEC i IMSA aż do 2023 roku, kiedy to zostało zastąpione przez LM GT3. Auta te były szybsze, mocniejsze i bardziej zaawansowane technicznie niż GT3. Ich regulacje pozwalały na większą dowolność w kwestii modyfikacji i silnika. Przez lata widzieliśmy silniki wszystkich typów: wolnossące, turbodoładowane, V6, V8, V12, R4 i inne. GTE były również mniej dostępne dla początkujących kierowców ze względu na brak systemów wspomagania, jak ABS czy kontrola trakcji. Brak tych udogodnień czynił jazdę bardzo angażującą i trudną, miało to zbliżyć doświadczenie do tego z Hypercarów.

Class One wspomniałem już przy GT500, ponieważ miały wspólne regulacje. Była to klasa w DTM, będąca pokazem głównie topowej niemieckiej inżynierii. Prototypy wyścigowe bazowane na drogowych modelach ścigały się na torach Europy Centralnej. Również tutaj obowiązywał 2.0-litrowy, 4-cylindrowy silnik turbo, produkujący około 620 koni mechanicznych. Jednak wysokie koszty nie pozwoliły na dalszy rozwój i w 2021 roku klasa ta umarła śmiercią naturalną. Jej następcą zostało GT3. Regulacje Class One żyją jednak dalej w Japonii, gdzie mają się całkiem nieźle.
Podsumowanie
Teraz gdy już zapoznaliście się z klasami Gt, i ich krótką historią, zapraszam na następne części przewodnika. Gdzie przybliżę wszystkie inne zagadnienia związane ze światem Gt. W drugiej części będą to regulacje i zasady wyścigów. Zostań z nami żeby dowiedzieć się wszystkiego co trzeba wiedzieć przed nadchodzącymi wyścigami Daytona i Bathurst.
Zdjęcia: @shotsbytpp, GT500 oraz GT300: Super GT