Żadne Ferrari ani Lamborghini nie miało podejścia do The Beast – brytyjskiej bestii, która w latach 70. biła rekordy.
Paul Jameson stworzył prototyp z 27-litrowym V12 Rolls-Royce Meteor – silnikiem znanym z czołgów. John Dodd przejął projekt i zamienił jednostkę na jeszcze mocniejsze V12 Rolls-Royce Merlin. To samo, które napędzało legendarne myśliwce Spitfire i Hurricane. Moc? Szacuje się, że ponad 1000 KM.
Prędkość? 295 km/h, co czyniło go najszybszym autem tamtych lat. Dodd początkowo umieścił grill Rolls-Royce’a, co doprowadziło do procesu sądowego. Finalnie musiał wyjechać z autem do Hiszpanii.
Paliwo? 27-litrowe V12 pochłaniało je w absurdalnych ilościach. Ale The Beast zapisało się w historii jako jeden z najbardziej szalonych samochodów, jakie kiedykolwiek powstały.





