Zamarznięte jezioro, niepowtarzalne klasyki i hipercary, a wszystko to w scenerii malowniczych Alp – The ICE St. Moritz to nie jest zwykły konkurs elegancji. To prawdziwy spektakl, gdzie motoryzacja spotyka się z luksusem, historią i surową siłą natury.
Mieliśmy okazję zobaczyć samochody, które normalnie podziwia się jedynie w muzeach czy na limitowanych pokazach – Ferrari 250 LM, Bugatti Type 57G Tank , Ferrari 335S Sport Scaglietti, a nawet nowoczesne hypercary, które udowodniły, że lód i mocne konie mechaniczne to idealne połączenie.
Ale The ICE to nie tylko auta – to ludzie, którzy je tworzą i kochają. Spotkanie z Horacio Paganim, Aloisem Rufem i wieloma innymi legendami motoryzacji było doświadczeniem, którego nie da się przecenić. Rozmowy o designie, inżynierii i pasji, która napędza tę branżę, tylko utwierdziły nas w przekonaniu, że prawdziwa motoryzacja nigdy nie umrze.
W takim miejscu nawet najrzadsze klasyki nabierają nowego charakteru, a hipercary pokazują, że nie boją się zimowych warunków. Saint Moritz to magia – luksus, tradycja i motoryzacyjne marzenia zamknięte w lodowej scenerii. Bo czy jest coś bardziej spektakularnego niż V12 odbijające się echem od ośnieżonych gór?




















