Valour to model, którym Aston Martin chce uczcić swoje 110-lecie. Supersamochód w stylu retro ma dwanaście cylindrów i ręczną skrzynię biegów, czyli prawdziwie „oldschoolowe” rozwiązania.
Układ napędowy
Aston Martin Valour jest naprawdę tradycyjny. To oznacza, że napędza go jednostka V12 z podwójnym doładowaniem. Pojemność motoru to 5,2 litra, moc sięga 715 KM, a moment obrotowy – 753 Nm. Moc trafia wyłącznie na tylne koła, co ponownie jest inżynierskim zabiegiem trochę w starym stylu. Zwłaszcza że dzieje się to za pośrednictwem manualnej, sześciobiegowej skrzyni.
Wnętrze
Wnętrze Astona- minimalistyczne – owszem, ale wykończone materiałami najwyższej jakości, takimi jak aluminium, tytan, włókno węglowe i drewno. Będzie można wybrać także bardzo brytyjskie, tweedowe wykończenie foteli, nawiązujące do Astona Martina DBR1, który w 1959 roku odnosił sukcesy w legendarnym Le Mans. Siedząc w takim wnętrzu, na fotelu z karbonową konstrukcją, będzie można nacieszyć uszy dźwiękiem. Odgłos dwunastocylindrowego motoru ma być podobno „wspaniały i ciężki”. Wydobędzie się z układu wydechowego ze specjalnie zaprojektowanymi, cieńszymi ściankami. Wszystko po to, by zaoszczędzić kilka kilogramów.
Valour jest dosyć ciężki, bo waży prawie 1850 kg, mimo to można się spodziewać, że Valour rozwinie 100 km/h w około 3 sekundy. Dzięki specjalnie zaprojektowanemu zawieszeniu z adaptacyjnymi amortyzatorami, sprężynami i stabilizatorami, a także z mechanizmem różnicowym o ograniczonym uślizgu, powinien dawać mnóstwo radości nie tylko na prostej, ale i wtedy, gdy droga skręca. Z kolei układ hamulcowy z ceramicznymi tarczami zadba o to, by rozpędzonego Astona odpowiednio szybko zatrzymać.
Cena i ilość egzemplarzy
Ile kosztuje Aston Martin na jubileusz? Cena za bazowy egzemplarz to okolice miliona funtów (czyli ponad 5 milionów złotych) i znajdzie się tylko 110 szczęśliwców, którzy mogą kupić Valoura. Nawiązujący do klasyki Aston stanie się więc klasykiem już w momencie opuszczania fabryki.