BMW ogłosiło, że zamierza przenieść swoją zjawiskową koncepcję dwumiejscowego roadstera Skytop na ulice, produkując ograniczoną liczbę tych cacek. Dzień dobry, piątek od razu lepszy!
Moc i osiągi BMW Skytop – V8 z M8
Tak, dobrze czytasz. Skytop, po raz pierwszy zaprezentowany na Villa d’Este, to coś więcej niż ładna buzia. Ten roadster dostanie silnik V8 z M8 Competition o mocy 633 koni mechanicznych. A to oznacza, że od zera do setki dojedziesz w zaledwie 3,3 sekundy. To samochód, który nie zna słowa „spokojnie”.
BMW Skytop- Design inspirowany legendami
Pod względem designu BMW nie bawiło się w półśrodki. Czerpiąc inspiracje z takich legend jak Z8 (tak, tego od Fiskera), Skytop ma przedni pas z charakterystycznym „rekini” nosem, smukłymi reflektorami i podświetlonym grillem. Sylwetka? Pięknie płynące linie nadwozia, bez zakłóceń – nawet klamek nie ma! Zamiast tego, dostajemy małe skrzydełka na drzwiach, by linie pozostały nienaruszone. Czy to trafi do wersji produkcyjnej? Miejmy nadzieję, że tak.
Luksus i elegancja we wnętrzu
W środku? Ekskluzywna mieszanka kontrastowych kolorów, kryształów, wykończeń w stylu brogue i system audio od Bowers & Wilkins. Wszystko, co podnosi cenę w kosmos. Aha, i dla tych, co kochają krowy – skórzane, „bovine” siedziska i dach pokryty skórzanym, choć głównie udawanym, materiałem. Roll bar? Oczywiście, owinięty w krowią skórę.
BMW Skytop- Produkcja limitowana
Jak to pięknie podsumował szef designu BMW, Adrian Van Hooydonk: „BMW Skytop to naprawdę egzotyczna konstrukcja, która nie tylko łączy dynamikę jazdy z elegancją na najwyższym poziomie, ale również pokazuje, jak nowoczesna technologia może współgrać z klasycznym stylem. Co więcej, możliwość ogłoszenia produkcji tego auta to prawdziwe spełnienie marzeń, zarówno dla nas, jak i dla tych nielicznych szczęśliwców, którzy będą mieli okazję je prowadzić.”
Ale… tylko dla wybranych. BMW wyprodukuje zaledwie 50 sztuk, a wszystkie są już wyprzedane. Na szczęście, marzyć nie kosztuje, więc nadal możesz wyobrażać sobie siebie za kierownicą tego egzotycznego arcydzieła. W końcu, kto wie, może za kilka lat zobaczysz go na aukcji – wtedy będzie szansa!