To może być kontrowersyjna opinia, ale dla mnie Ferrari F80 bije LaFerrari na głowę. I nie tylko dlatego, że ma 1184 KM – to po prostu auto z zupełnie innej ligi. Owszem, LaFerrari było potężne, ale F80 to technologiczny potwór, który pokazuje, gdzie naprawdę jest granica możliwości Ferrari.
Ferrari F80 – V6 i 1184 KM czystego szaleństwa
Zapomnij o nostalgii za V12 – F80 ma 3-litrowe V6, które kręci się do 9200 obrotów, plus trzy silniki elektryczne, które łącznie dają mu 1184 KM. 888 KM z silnika spalinowego i 296 KM z elektryków – to więcej, niż ktokolwiek potrzebuje, ale dokładnie tyle, ile każdy chce. Dzięki temu potwór rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 2,15 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 350 km/h. Do tego układ hybrydowy z systemem odzyskiwania energii kinetycznej, który pełni również rolę rozrusznika.
Ferrari F80: Aerodynamika jak w F1 – Tylko lepsza
F80 to nie tylko potężna moc, ale również aerodynamika, jakiej świat nie widział. Auto generuje niesamowite 1000 kg docisku przy prędkości 250 km/h dzięki aktywnemu tylnemu skrzydłu i ruchomym lotkom z przodu. Połączenie płaskiego podwozia i kanałów powietrznych maksymalizuje efektywność aerodynamiczną, a jednocześnie redukuje opory powietrza. Te rozwiązania wywodzą się bezpośrednio z programu Le Mans Ferrari, co tylko podkreśla torowe korzenie tego auta.
Ferrari F80: Zawieszenie, które myśli za ciebie
Ferrari zastosowało zaawansowany system zawieszenia z czterema silnikami elektrycznymi o napięciu 48 V,. Kontrolują one wysokość zawieszenia i precyzyjnie dostosowują auto do warunków torowych i drogowych. Niezależnie, czy pokonujesz zakręty na torze, czy jedziesz przez miasto, F80 dostosuje się idealnie do każdego manewru.
Futurystyczny design inspirowany aeronautyką
Pod względem wyglądu F80 to mieszanka aeronautycznych inspiracji i klasycznego stylu Ferrari. Niska, muskularna sylwetka z ostrymi liniami i dużymi otworami wentylacyjnymi na przodzie dodaje agresywności. Tył przypomina legendarne modele jak F40, a wnętrze to minimalistyczny majstersztyk – czerwone fotele, cyfrowy panel i akcenty z Formuły 1 sprawiają, że wszystko jest skoncentrowane na kierowcy.
Limitowana produkcja dla wybranych
F80 powstanie jedynie w 799 egzemplarzach, a cena tego motoryzacyjnego cudu wyniesie około 3,9 miliona dolarów. Pierwsze auta trafią do klientów na początku 2026 roku, więc jeśli marzysz o jednym, lepiej się pospiesz.