Mercedes A38 AMG to doskonały przykład na to, jak bardzo AMG potrafi zaskakiwać nietypowymi pomysłami. I to na najmniejszym modelu w ofercie Mercedesa! W 1998 roku, po wizerunkowej katastrofie słynnego „testu łosia”, który niemal zakończył historię Klasy A, inżynierowie AMG uznali, że nadszedł czas na naprawdę zaskakujący projekt. Co wymyślili? Dwa silniki w jednym aucie – coś, czego nikt wcześniej w tej klasie nie widział.
Mercedes A38 AMG: Podwójna moc w niepozornym kompakcie
A38 AMG, znany również jako „A 190 Twin”, wyglądał jak zwykły kompakt, ale krył w sobie prawdziwą moc. Pod maską ukrywały się aż 3,8 litra pojemności i 250 KM. Samochód napędzały dwa silniki o pojemności 1,9 litra. Każdy z nich zasilał osobno przednią i tylną oś. Dzięki jednemu przyciskowi kierowca mógł przełączać napęd z FWD na AWD. To rozwiązanie poprawiało trakcję i dodawało odrobinę szaleństwa do jego charakteru.
Jazda A 38 AMG to wyjątkowe doświadczenie – 5-biegowa manualna skrzynia ze sprzęgłem automatycznym idealnie synchronizowała oba silniki, a osiągi? 0-100 km/h w 5,7 sekundy i maksymalna prędkość 230 km/h. Ten mały Mercedes zamieniał się na drodze w potwora, który robił wrażenie – dosłownie i w przenośni.
Tylko cztery egzemplarze A 38 AMG powstały, każdy oferujący niecodzienną moc i śmiałość inżynierii AMG. Mimo sportowych możliwości, auto było zaskakująco oszczędne jak na tamte czasy, z zużyciem paliwa od 8,5 do 12,6 l/100 km. Choć nie doczekał się produkcji seryjnej, Mercedes A 38 AMG pozostaje legendą i wyrazem czystego eksperymentu inżynierów AMG .