18 milionów euro – tyle kosztuje Pagani Zonda HP Barchetta, jedno z najbardziej wyjątkowych aut na świecie. Ten egzemplarz, który właśnie zawitał do Warszawy, to dokładnie ten sam, który rok temu rozbił się w Chorwacji. Auto zostało odbudowane w fabryce Pagani, więc zanim zaczniecie pisać w komentarzach, że „została tylko jedna sztuka” – uspokajam: ten egzemplarz wciąż żyje i ma się świetnie.
Auto, które powstało z okazji 60. urodzin Horacio Pagani’ego, to prawdziwy majstersztyk inżynierii i sztuki użytkowej. Zbudowano tylko trzy egzemplarze, a pierwszy egzemplarz z błękitno-czarnym nadwoziem i wnętrzem w biało-błękitnej tonacji trafił do samego Horacio.
Zonda HP Barchetta to odkryty roadster z 7,3-litrowym wolnossącym V12 od AMG, które generuje około 800 KM i 850 Nm. Napęd? Wyłącznie na tylne koła, przez 6-biegową skrzynię manualną. Waży zaledwie 1250 kg dzięki kadłubowi z włókien węglowych i tytanu. Stylistyka nawiązuje do barchett wyścigowych z lat 50. – mamy zakryte tylne koła, niską szybę, asymetryczne felgi i pasy w szkocką kratę na fotelach, ukłon w stronę Mercedesów prowadzonych przez Juana Manuela Fangio.