Polacy Dominują w LMP2: Triumf w Le Mans i IMSA
Polacy od kilku lat dominują w klasie LMP2, a ich sukces osiągnął kulminację podczas 24-godzinnego Le Mans 2023. Po intensywnej walce na torze polska flaga zawisła na najwyższym stopniu podium, a hymn Polski rozbrzmiał na torze. W tym roku sukcesy nie skończyły się na Le Mans. Polacy zajęli dwa pierwsze miejsca w serii ELMS i zdobyli mistrzostwo w amerykańskiej IMSA. Można więc śmiało powiedzieć, że biało-czerwoni zdominowali wyścigi długodystansowe i nie zamierzają zwalniać.
Ten artykuł piszę tuż po rozstrzygnięciu tytułu mistrza ELMS. Aby jednak w pełni zrozumieć wartość tego sukcesu, warto cofnąć się do 13 października i wyścigu Petit Le Mans na torze Road Atlanta. „Turbo Piekarze” z Inter Europol Competition, z pozoru zwykła warszawska piekarnia, już od dawna udowadniają swoją siłę na torze. W tym sezonie zespół Inter Europol by PR1/Mathiasen Motorsports, z numerem 52, startował z Nickiem Boulle, Kubą Śmiechowskim i Tomem Dillmannem. Już od samego początku pokazywali klasę. Nick awansował na drugą pozycję, a po zmianach w pit stopach zespół konsekwentnie trzymał się w czołowej czwórce. Problemy pojawiły się dopiero, gdy za kierownicą usiadł Kuba. Zaraz po rozpoczęciu swojego stintu został uderzony w tył samochodu, co spowodowało obrót pojazdu. Musieli zjechać do boksu na wymianę skrzydła, co kosztowało ich sporo czasu. Jednak dzięki neutralizacji Full Course Yellow wrócili do gry, z szansą na walkę o czołowe lokaty. Ostatecznie zespół awansował na czwartą pozycję, co wystarczyło, by zdobyć tytuł mistrza IMSA. To ogromny sukces, zwłaszcza że był to ich debiut w tej serii.
Kubica i Inter Europol: Walka o Tytuł ELMS
Po triumfie w USA przenieśliśmy się do Europy, gdzie dwie polskie załogi rywalizowały o tytuł mistrza ELMS w kategorii LMP2. W weekend 19-20 października na torze w Portimao doświadczyliśmy starcia dwóch legend polskiego motorsportu. Robert Kubica, po usunięciu klasy LMP2 z WEC, zdecydował się połączyć starty w Hypercarze WEC z rywalizacją w ELMS. Decyzja ta okazała się trafiona.
O tytuł rywalizowały trzy zespoły: polski Inter Europol, Orlen Team AO Roberta Kubicy oraz francuski Panis Racing. Początek weekendu nie wyglądał dobrze dla AO, które zakwalifikowało się dopiero na siódmym miejscu. Jednak po starcie wyścigu Jhonny Edgar powoli odrabiał straty. Po godzinie wydawało się, że to jednak „Turbo Piekarze” zdobędą tytuł. Wyścigi długodystansowe są jednak nieprzewidywalne, a sytuacja zmieniła się, gdy do samochodu wsiadł Kubica. Szybko włączył się do walki o podium, a ostatni Louis Deletraz zakończył wyścig na drugiej pozycji, co zapewniło im tytuł mistrzowski. Trzecie miejsce na podium zajął zespół Inter Europolu, co potwierdziło ich dominację w sezonie. Dla Kubicy to drugi tytuł mistrza ELMS, który jednocześnie oznacza jego pożegnanie z LMP2 i pełne skupienie na klasie Hypercar.
Przyszłość Polaków w LMP2 i Hypercarach
Sezon 2024 dla kierowców LMP2 dobiegł końca, ale przed Robertem Kubicą pozostał jeszcze jeden wyścig w WEC. Choć nie ma już szans na tytuł mistrza ekip prywatnych, nadal jest w czołówce dziesięciu najlepszych kierowców. Zajmuje też drugą pozycję w klasyfikacji zespołów niefabrycznych. Dobry wynik w finale sezonu może jeszcze umocnić jego pozycję.
Zakończony sezon 2024 przyniósł wiele emocji, ale już z niecierpliwością czekamy na 2025. Przyszły rok z pewnością dostarczy jeszcze więcej rywalizacji i wrażeń. Chociaż Kubica opuści LMP2, polskie zespoły, zwłaszcza Inter Europol, będą nadal walczyć o najważniejsze tytuły. Polacy nie zamierzają zwalniać, a biało-czerwona flaga z pewnością jeszcze wiele razy zawiśnie na podium w najważniejszych wyścigach długodystansowych.
Zdjęcia: ELMS, TF racing