Ferrari Testarossa – jedno z najsłynniejszych aut w historii marki – to nie tylko ikona motoryzacji, ale i kultury pop lat 80. Włoskie studio Pininfarina zaprojektowało samochód, który wyglądał jak dzieło sztuki, a jego nazwa, czyli „czerwona głowa”, nawiązuje do czerwonych pokryw zaworów w wyścigowych przodkach z lat 50.
Design, który zmieniał zasady gry
Testarossa zachwycała nowatorskim stylem. Jej szeroka sylwetka, żebrowane wloty powietrza po bokach i chowane reflektory nadawały jej wygląd, którego nie dało się pomylić z żadnym innym autem.Te charakterystyczne „skrzelowe” wloty powietrza miały praktyczne zastosowanie – chłodziły dwa boczne radiatory, które zastąpiły standardową chłodnicę umieszczoną z przodu.



Ferrari Testarossa: Techniczne arcydzieło
Pod maską znajdowało się płaskie V12 o pojemności 4.9 litra, generujące 390 KM i 490 Nm momentu obrotowego. Dzięki temu auto osiągało setkę w niecałe 6 sekund, a jego prędkość maksymalna wynosiła 291 km/h. W tamtych czasach to była czysta magia na czterech kołach.



Dzieło rąk ludzkich
Testarossa była zbudowana na stalowej ramie, z aluminiowym nadwoziem i precyzyjnie dopracowanym zawieszeniem. Ważyła 1506 kg, co czyniło ją lżejszą od poprzednika, 512 BBi. Dodatkowo oferowała luksusowe wnętrze, które zawierało m.in. zestaw bagażowy marki Schedoni, szyty specjalnie na miarę.



Od legendy do mitycznego statusu: Ferrari Testarossa
Ferrari wyprodukowało 7177 egzemplarzy Testarossy, czyniąc ją jednym z najlepiej sprzedających się modeli marki. Po zakończeniu produkcji w 1992 roku zastąpiły ją modele 512 TR i F 512 M. Dziś Testarossa to obiekt pożądania kolekcjonerów, a ceny najlepiej zachowanych egzemplarzy osiągają setki tysięcy dolarów.
Tak btw, na kanale CorsaClassica znajdziecie wywiad z Agatą, która na co dzień jeździ właśnie tą „Tereską” jako daily!